Celiakia jest znana od wielu wieków, ale nadal pozostaje chorobą tajemniczą, nie w pełni odkrytą. Jedno jest pewne: to jedyna choroba autoimmunologiczna, w której znany jest czynnik zewnętrzny odpowiedzialny za wystąpienie objawów. W Polsce nadal jest zbyt słaba wykrywalność celiakii, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Tymczasem szybkie postawienie diagnozy jest szczególnie ważne zwłaszcza u kobiet po 35. roku życia. Mówiono o tym wczoraj na konferencji w Poznaniu.
Wykład prof. dr hab. Krzysztofa Linke z Katedry i Kliniki Gastroenterologii, Żywienia Człowieka i Chorób Wewnętrznych w Poznaniu (na zdjęciu wyżej) przybliżył słuchaczom czasy, gdy pojawiły się pierwsze wzmianki o celiakii. Otóż miało to miejsce w I w, gdy Aretaeus z Kapadocji (dzisiejsza Turcja) opisał niektóre dolegliwości układu pokarmowego. Pierwszy opis kliniczny celiakii powstał w 1887 r., a w 1950 r. Holender Karel Dick powiązał zależność między spożywaniem niektórych produktów mącznych, a objawami ze strony układu pokarmowego.
Przez wiele lat celiakia była postrzegana wyłącznie jako choroba małych dzieci.
– Nie wiemy dotąd, dlaczego i jak powstaje celiakia – zaznaczył na wykładzie prof. dr hab. Krzysztof Linke. – Na pewno spożycie niektórych zbóż powoduje, że ta choroba się ujawnia u części pacjentów. U nich spożycie gliadyny (glutenowe białko zawarte w pszenicy – przyp. autora)), która przechodzi przez nabłonek jelita cienkiego, wywołuje kaskadę zmian w całym organizmie.
Pan profesor przedstawił na wykładzie objawy kliniczne celiakii, a także objawy nietypowe oraz choroby towarzyszące celiakii (np. choroby tarczycy, zapalenie stawów, zapalenie wątroby).
– Lekarz, który diagnozuje u pacjenta którąś z tych chorób towarzyszących i jednocześnie dostrzega kliniczne lub nietypowe objawy celiakii, powinien rozważyć wykonanie badan w tym kierunku – zaznaczył prof. Linke.
Jaka jest kolejność działania? Najpierw należy wykonać badanie przeciwciał (transglutaminaza oraz endomysium), następnie badanie endoskopowe (biopsja jelita cienkiego) oraz badania genetyczne.
O tym, że 30 lat temu biopsja nie była tak prosta i bezbolesna jak dziś, świadczą archaiczne przyrządy pozostałe z tamtych czasów. Profesor Linke zaprezentował słuchaczom kapsułkę Crosby’ego (na zdjęciu)– cienką sondę zakończoną głowicą. Dziś badanie endoskopowe wykonuje się nowoczesną aparaturą.
– Ponieważ w celiakii mamy do czynienia z mozaicyzmem śluzówkowym, należy pobrać przynajmniej cztery wycinki z różnych miejsc jelita cienkiego – podkreślał pan profesor. – Bowiem na krótkim odcinku jelita kosmki mogą być zniszczone w różnym stopniu.
Zdaniem prof. Linke jeszcze w 1981 r. średni czas oczekiwania pacjenta na diagnozę wynosił 11 lat. Dziś skrócił się do 4 lat, ale nadal rozpoznanie celiakii nie jest proste.
Kogo należy diagnozować w kierunku celiakii? Przede wszystkim krewnych osób chorych, ale również osoby z cukrzycą typu I ( u nich przez 10 lat co 2 lata należy badać przeciwciała). Rozpoznanie celiakii ma także szczególne znaczenie u dorosłych, zwłaszcza u kobiet powyżej 35. roku życia. W tej grupie pacjentów nierozpoznana celiakia może bowiem prowadzić do nowotworów, np. przełyku czy jelita grubego.
– Leczenie celiakii nadal pozostaje jedno: ścisła dieta bezglutenowa przez całe życie – zakończył wykład prof. Linke.
Konferencję w Poznaniu (w sobotę, 9 kwietnia 2016 r.) zorganizowało Studenckie Koło Patomorfologów oraz Studenckie Towarzystwo Naukowe Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Wzięli w niej udział studenci medycyny, lekarze, dietetycy oraz osoby z celiakią i na diecie bezglutenowej.
KOMENTARZE