W sklepach można już kupić rozpuszczalne kakao oznaczone jako produkt bezglutenowy. To m. in. Nesquik marki Nestle oraz Puchatek. Ale zerknijcie na skład tych napojów: na pierwszym miejscu jest cukier. Czy zatem nie zdrowiej jest na co dzień podawać dzieciom prawdziwe kakao bezglutenowe, pełne magnezu, żelazu i wapnia? Niżej podpowiadam, na jakie chwile zostawić sobie bezglutenowe napoje kakaowe dla dzieci.
Na pierwszym miejscu w takim produkcie jest wymieniony cukier, potem kakao i witaminy, bywa sól, emulgator i aromat. Kakao rozpuszczalne przyrządza się łatwo: wystarczy zalać je zimnym lub ciepłym mlekiem i gotowe. Dziecko otrzymuje słodki i ciepły napój z witaminami, a rodzice są radzi, iż dostarczają dziecku dobrych składników w pożywieniu. Czy tak jest naprawdę? Czy nie lepiej podawać dzieciom naturalne witaminy w warzywach, owocach, jajkach, mięsie, rybach, orzechach i maśle? Czy nie zdrowiej zalać prawdziwe kakao bezglutenowe gorącym mlekiem, dodać ewentualnie trochę miodu? Czasami w żywieniu dzieci na diecie bezglutenowej sięgamy po szybkie rozwiązania, idziemy utartymi szlakami. W takich chwilach mam zwyczaj mówić, że nasze babcie i mamy podawały nam prawdziwe kakao z mlekiem, lekko dosładzane cukrem lub miodem. Nie serwowały nam codziennie napojów na bazie kakao i cukru…
Nie popadajmy jednak w skrajności: bezglutenowe kakao rozpuszczalne przydaje się w żywieniu dzieci na diecie bezglutenowej. Kiedy?
Zwróćcie jednak uwagę, by w te dni, gdy serwujecie bezglutenowe kakao rozpuszczalne, ograniczyć dziecku jedzenie innych produktów zawierających cukier. Bo w takim napoju dostarczy go sobie aż nadto.