Wakacje bez glutenu nie zawsze są przyjemne latem. Wszędzie tłumy turystów, gwar i kolejki, no i oczywiście trudno liczyć na przychylność zapracowanych kucharzy w barach, smażalniach czy schroniskach. Ale przed nami złota polska jesień. Studenci i seniorzy na diecie bezglutenowej lub rodzice małych dzieci z celiakią mogą wybrać wypoczynek pod Tatrami. Ale jak spędzić wakacje bez glutenu z naprawdę bezpieczną dietą, a jednocześnie w atrakcyjnej cenie? Ciekawą ofertę jesiennych wakacji bez glutenu i bez dopłat do diety znajdziemy na stronie pensjonatu z dietą bezglutenową Moje Tatry. Pisałam już wcześniej, że ten pensjonat zachwyca pysznym jedzeniem – KLIKNIJ – i bardzo serdecznym podejściem do gości gluten-free. Byłam, widziałam, jadłam i polecam. Tam na wakacje bez glutenu możecie jechać bez prowiantu, a nawet bez kawy i herbaty – wszystko jest wliczone w cenę pobytu. Nawet wejścia na pobliskie termy. Zerknijcie na pełną ofertę Jesień w Tatrach z termami, na którą zapraszają Elżbieta Porębska – Mędoń – właścicielka pensjonatu oraz Bezglutenowa Mama (obie na zdjęciu podczas zdobywania Rysów w 2018 r.).
Oferta jesiennych wakacji bez glutenu w Moich Tatrach obejmuje pobyty we wrześniu i październiku 2018.
Oferta obejmuje noclegi w komfortowych pokojach z łazienkami, pełne wyżywienie bezglutenowe (śniadanie i obiadokolacja + dobra kawa i herbata gratis bez ograniczeń + możliwość przygotowania kanapek na wycieczki) oraz nielimitowany pobyt w pobliskich termach Gorący Potok. Warto podkreślić, że z Moje Tatry to świetna baza wypadowa w Gorce, Pieniny, tatry Zachodnie i Wysokie. Sami to sprawdziliśmy w sierpniu, podczas rodzinnych wakacji bez glutenu. A co w razie niepogody? Można godzinami pływać w termach, grać w piłkarzyki i tenis stołowy, czytać książki, odwiedzać pobliskie bacówki i zakopiańskie atrakcje.
Jeśli chcecie spróbować bezglutenowej kuchni podhalańskiej, to najlepiej w wydaniu Moich Tatr. Tutaj spróbujecie kwaśnicy gluten-free, moskoli bezglutenowych, oscypków czy bundza. Byłam, widziałam, jadłam :).