Bezglutenowa jagodzianka jest w ofercie Putki niemal przez cały rok, ale tylko w sezonie letnim jest nadziewana świeżymi jagodami, prosto z lasu. Moim zdaniem różnica w smaku jest niewyczuwalna dla laika, ale użycie świeżych owoców ma znaczenie między innymi dla osób jedzących zgodnie z kuchnią Pięciu Przemian (bez użycia mrożonych surowców). Poza tym określenie „ze świeżymi jagodami” od razu przenosi nas myślami do zielonego lasu, pełnego czarnych jagód, lata i śpiewu ptaków. I taka jagodzianka od razu lepiej smakuje 😎
Osobiście doznałam tej przyjemności, gdy podczas trzeciego dnia moich kolonii bezglutenowych wygospodarowałam wreszcie pierwsze 7 minut na spokojną kawę na trawie koło ośrodka KLIK. Kawa wesoło chybotała na nierównym podłożu, do mojej jagodzianki co chwile podlatywała osa spragniona słodyczy, a ja myślami byłam w lesie koło Wschowy (lubuskie). Ćwierć wieku temu, jako pracowita nastolatka, sama zbierałam tam jagody i sprzedawałam je lokalnym piekarzom 😎
Blog
KOMENTARZE