13/08/2019
13/08/2019
Tradycją rodzinnych wakacjach bez glutenu w pensjonacie Moje Tatry w Białym Dunajcu są warsztaty kulinarne. Z mamami, tatami i dziećmi lepimy pierogi, pieczemy drożdżówki z masą krówkową i bułeczki i chleby bezglutenowe bez miksów, smażymy moskole, ale szalejemy też z tiramisu, pizzą czy ajerkoniakiem. Pełen spontan. Bo atmosfera pensjonatu Moje Tatry jest taka, jak jego gospodyni i goście: na feriach i wakacjach bezglutenowych robimy to, na co nam przyjdzie w danej chwili ochota (no, w granicach rozsądku). Kuchnia jest do naszej dyspozycji, podobnież magazyn z produktami, a w razie potrzeby pędzimy do pobliskiego sklepiku. Pracujemy ramię w ramię: dorośli i dzieci z celiakią, każdy znajdzie jakieś zajęcie dla siebie. Ktoś powie, że rodzinne wakacje bezglutenowe w górach i w kuchni to już przesada – ale uwierzcie, że pensjonat pęka w szwach i chętnych na takie właśnie spędzanie czasu nie brakuje. Bo nie tylko gotujemy i pieczemy, mamy do dyspozycji 100% bezglutenowy bufet szwedzki oraz obiady, ale przede wszystkim jesteśmy razem: bezglutenowe mamy, tatowie, dzieci i psiaki :). Zerknijcie do szybkiej galerii zdjęć z nietypowych wakacji bez glutenu w górach ;)
Zapisz się
KOMENTARZE