Miło odbywać bezglutenowe podróże po Polsce i spotykać znajomych. W minioną sobotę wychodzę sobie ze sklepu Naturalnie w Jeleniej Górze (blisko rynku) i słyszę: „Bezglutenowa Mama?”. Patrzę, a naprzeciw mnie stoi małżeństwo, które poznałam kilka lat temu na moich kulinarnych warsztatach bezglutenowych w Jeleniej Górze z firmą Dr Schaer. Ucieszyłam się ze spotkania, bo Halinka i Wiesiu są bardzo sympatyczną parą. Mimo choróbska, przez które ledwie stałam na nogach, zamieniliśmy kilka słów.
Pamiętam, gdy trzy lata temu organizowałam chyba pierwsze w historii kulinarne warsztaty bezglutenowe w Jeleniej Górze. Warsztaty były bezpłatne, a liczba miejsc ograniczona. Zależało nam, by na warsztaty przyszły osoby, które mają celiakię lub są na diecie bezglutenowej z innych przyczyn zdrowotnych. Plakaty o warsztatach Bezglutenowej Mamy i firmy Dr Schaer wieszałam w sklepach ze zdrową żywnością, w markerach, przychodniach i w szpitalu. I właśnie dzięki plakatom dotarło do nas wiele osób. Wtedy poznaliśmy się z Haliną i Wiesiem. O warsztatach dowiedzieli się już w dniu zajęć – zobaczyli plakat w szpitalu. Od razu przyjechali prosto na warsztaty. I odtąd się znamy – spotkaliśmy się potem jeszcze raz na konferencji bezglutenowej we Wrocławiu. I to niespodziewane spotkanie w sobotę! Bardzo się ucieszyłam: wszak miło spotkać bratnie, bezglutenowe dusze w obcym mieście :). Z drugiej strony Jelenia Góra nie jest mi obca – jeżdżę tam od czasów licealnych.
Wiem, że jak będę planowała tegoroczne wakacje bez glutenu, na pewno na kilka dni zawitam w Kotlinę Jeleniogórską. To dla mnie jeden z najpiękniejszych zakątków w Polsce. Jeśli i Wy planujecie wakacje bez glutenu w górach – tę kotlinę polecam całym sercem. A, zapomniałabym: to właśnie tam otrzymałam niegdyś fenomenalne śniadanie bezglutenowe w hotelu Europa. Nie brakuje też sklepów ze zdrową żywnością w Jeleniej Górze i okolicach. Nic, tylko wypoczywać i spotykac przyjaciół :).