Jak wspomniałam, moje bezglutenowe naleśniki z mąki ryżowej są delikatne i neutralne w smaku, dlatego świetnie pasują do wszelkich dodatków. Dzięki dodatkowi maki tapiokowej są bardzo elastyczne. Można je przechować do następnego dnia. Ale uwaga: jeśli mają pozostać elastyczne, nie łamać się i nie kruszyć, przykryj talerz folią aluminiową lub spożywczą i przechowuj na blacie kuchennym, nie w lodówce. Spokojnie przetrwają tam w dobrym stanie 1-2 dni, a Ty i domownicy będziecie mogli w każdej chwili sięgnąć po naleśnik i zjeść go z ulubionym dodatkiem. Dżem, miód, syrop klonowy, mięso, warzywa, farsz meksykański, gęsty farsz boloński, cukier puder – co tam kto sobie wymyśli.
Oczywiście jeśli mleko jest dozwolone w Twojej diecie bezglutenowej, możesz przygotować to samo ciasto na bazie mleka – nie ma żadnych przeszkód.
A dzięki takim przepisom, życie z celiakią smakuje tak samo, jak na glutenie 😁
Blog
KOMENTARZE