Jak człowiek zakopie się w burakach, to trudno z nich wyjść. Ale nie można narzekać, tylko cieszyć się trzeba, że jest okazja delektować się ekologicznym warzywem prosto z działki taty. Dlatego w pełnej harmonii z naturą przygotowałam w kwadrans bezglutenową zupę – krem z pieczonych buraków, jabłek, cebuli, czosnku, mleka kokosowego, imbiru. I zjadłam z apetytem na śniadanie (przez cały rok, oprócz lata, uwielbiam jeść rano bezglutenowe zupy). – Zupa buraczana na śniadanie? – zapytacie. Spokojnie, zatęsknicie za nią w jesienne i zimowe poranki… Świetnie się też sprawdzi jako bezglutenowy prowiant do pudełka na wakacje bez glutenu czy na jakiekolwiek podróże. Oto moja rada: buraki można upiec 1-2 dni wcześniej i przechować w lodówce, a potem w 20 minut ugotować aromatyczną i pożywną zupę bezglutenową.
Zachęcam, by tę bezglutenową zupę-krem z pieczonych buraków serwować o poranku jesienią i zimą, gdy wychłodzony organizm potrzebuje dawki ciepła przed wyjściem z domu. Buraczany krem z mlekiem kokosowym znakomicie uraczy też biesiadników przy obiedzie, przy bezglutenowym wielkanocnym stole czy podczas bezglutenowej Wigilii. Zupę można ozdobić kleksem mleka kokosowego, prażonym sezamem (dobra porcja wapnia) lub prażonymi płatkami migdałowymi (dodatkowa porcja białka). Świetnie sprawdzi się również do pudełka (a raczej do słoika), podczas podróży czy wakacji bez glutenu.
Jeśli nie chcesz lub nie masz czasu pasteryzować zupę bezglutenową, a potrzebujesz prowiant na drogę, schłodzoną kremówkę przelej do słoika, zakręć i wstaw do lodówki. Przetrwa tam 2-3 dni i w tym czasie możesz ją wykorzystać jako wałówkę. Jak ją przechowywać w podróży? Słoik owiń ściereczką i wstaw do torby termicznej wraz z wkładem chłodzącym. Taka zupa przetrwa w samochodzie lub plecaku kilka godzin. Możesz ją podgrzać w garnku (u znajomych) lub w mikrofalówce (w schronisku górskim lub na stacji benzynowej). Jeśli chcesz pożywniejsze danie, do torby termicznej dorzuć kotlety mielone, schabowe lub kawałek pieczeni z obiadu. Będą pyszne również na zimno. Smacznego :).
KOMENTARZE