Blog

Bar Literka na ul. Szpitalnej w Poznaniu

17/02/2017

Bar Literka na ul. Szpitalnej w Poznaniu

17/02/2017

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Jeśli traficie niespodziewanie lub planowo do kliniki pediatrycznej przy ul. Szpitalnej w Poznaniu, nie martwcie się o  wyżywienie.  Bar „Literka” znajdujący się w kompleksie budynków, oferuje śniadania i obiady, można kupić wodę i soki, owoce, nabiał, wędliny, pieczywo i przekąski. Jest też trochę bezglutenowych produktów. Niestety, bar nie należy do tanich.

Na własnym wikcie

W klinice dziecięcej przy ul. Szpitalnej rodzice mają coraz lepsze warunki pobytu, choć daleko nam jeszcze do standardów zachodnioeuropejskich. Na oddziale chirurgicznym mają do swojej dyspozycji kuchnię z lodówką, czajnikiem elektrycznym, mikrofalówką, zlewem i szafką. Jest też długi blat i wysokie krzesła, płyn do mycia naczyń i ręczniki papierowe. Czyli wszystko, co potrzeba do przygotowania i zjedzenia szybkiego posiłku.

Wielu rodziców korzysta z dań, które kupują w barze Literka w kompleksie szpitalnym. Kupują tam  m. in. zestawy obiadowe,  ale i produkty na śniadania i kolację. Spora grupa rodziców przygotowuje na miejscu szybkie posiłki: zupki chińskie, obiady domowe dostarczane przez rodzinę, kanapki, parówki w mikrofalówce czy gorące kubki. Nie jest to najzdrowsze jedzenie, ale ma swoje ważne uzasadnienie.

  • Szkoda czasu na celebrowanie posiłków – uważają rodzice. – Trzeba zjeść jakieś szybkie danie i pędzić do dziecka. 

Zakupy w barze szpitalnym

Bar „Literka” cieszy się dużym zainteresowaniem rodziców towarzyszących dzieciom w szpitalu. Można tam kupić najpotrzebniejsze produkty, jak i gotowe dania obiadowe.  Rodzice lub osoby odwiedzające które mają więcej czasu, mogą w „Literce” na miejscu zjeść dwudaniowy obiad, napić się kawy, herbaty lub soków.

Bar jest dość dobrze zaopatrzony, choć drogi. Co tam kupimy? Gotowe dania obiadowe w styropianowych pudełkach, jogurty i masło, serki i kiełbasę, pieczywo, napoje, chrupki kukurydziane, przekąski. Niektóre z produktów są bezglutenowe, np. chrupki, wafle kukurydziane, kabanosy, dżem i miód (jednoporcjowe pudełeczka), herbaty ziołowe (m. in. melisę), przekąski (Snickers, Bounty). Z takim wyposażeniem da się przeżyć kilka dni spędzonych z dzieckiem  szpitalu. Osobiście jednak zachęcam do korzystania z własnego prowiantu (obiady pasteryzowane) – zdrowiej, smaczniej i taniej.

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się