Zbliża się tłusty czwartek (12 II), a więc pączkowe i faworkowe szaleństwo! – A czy są pączki bezglutenowe? – zdziwią się może rodzice nowo zdiagnozowanych dzieci na diecie bezglutenowej. Odpowiadam z uśmiechem: – Są w sklepie internetowym, ale łatwo wyczarujemy je w swoje kuchni. Kto podejmuje próbę? Ważne: bezglutenowe pączki w sprzedaży wysyłkowej ma piekarnia Putka Bez Glutenu KLIK.
UWAGA: oto inny przepis na równie pyszne, tradycyjne pączki bezglutenowe nadziewane marmoladą KLIKNIJ TUTAJ.
Składniki:
– 250 g ugotowanych ziemniaków;
– 250 g bezglutenowej mąki do wypieków drożdżowych
np. Mix B Schär
– 1 jajko
– 40 g masła
– 3-4 łyżki cukru
– 20 g świeżych drożdży
– 1 łyżka soku z cytryny
– skórka z cytryny
– 2 łyżki spirytusu
– ¼ szklanki mleka
– szczypta soli
– cukier puder do posypania
-2 l tłuszczu do smażenia
Bezglutenową mąkę wymieszałam z solą. Mleko podgrzałam z masłem i cukrem, przestudziłam, do letniego dodałam drożdże i dokładnie rozmieszałam.
Do zmielonych ziemniaków dodałam suche składniki, mleko z drożdżami, spirytus, sok i skórkę z cytryny, wbiłam jaja (wcześniej umyte – taki nawyk: moja babcia tak robiła, moja mama … ;) ).
W garnku rozgrzałam olej. Wyrobiłam ciasto – nie za długo. Na stolnicy rozwałkowałam ciasto na grubość 1,5 cm i wykrawałam malutką szklanką krążki.
Smażyłam od razu po wykrojeniu ostatniego krążka. Gdy zbrązowiały z jednej strony, przewracałam na drugą stronę. Po usmażeniu osączyłam z tłuszczu na papierowym ręczniku. Posypałam cukrem pudrem.
Dodatek ziemniaków sprawia, że szybkie pączki bezglutenowe tak szybko nie wysychają. Poza tym ziemniaki są warzywem :), a dzięki ich dodatkowi dodamy mniej bezglutenowej mąki. Wyjdzie taniej i zdrowiej….
Dodatek spirytusu sprawi, że pączki w czasie smażenia wchłoną mniej oleju podczas smażenia.
Sam spirytus ulatnia się podczas smażenia i nie ma go już w pączkach. Mleko można zastąpić mlekiem roślinnym lub wodą. Zamiast soku z cytryny można dodać sok jabłkowy. Skórkę z cytryny można zastąpić paroma kroplami aromatu.
Te bezglutenowe pączki można usmażyć parę dni przed tłustym czwartkiem i zamrozić (bez posypki). 12 lutego (w 2015 r. tego dnia przypada święto łasuchów) wystarczy wyjąć je z zamrażarki i odpiec chwilę w piekarniku. Będą idealne do przedszkola, szkoły i do pracy.
Mam jeszcze kilka przepisów na pączki i wszystkie zaprezentuję w najbliższych dniach (w tym pączki na bezglutenowym proszku do pieczenia) – jeden z nich tutaj.
Gdyby się jednak zdarzyło, że nie macie czasu lub możliwości, by upiec bezglutenowe pączki, wystarczy je kupić. Są w sprzedaży m. in. w piekarniach internetowych Putka Bez Glutenu (bez laktozy, skrobi pszennej, oleju palmowego) i Bezglutenowy Hert.
UWAGA: nie ryzykowałabym z kupnem pączków „bezglutenowych” w sklepach, pochodzących ze zwykłych piekarni. Takie pączki na pewno nie są bezglutenowe!