Blog

Bezglutenowy pasztet PROFI dla przedszkolaka, ucznia i dorosłego

04/06/2014

Bezglutenowy pasztet PROFI dla przedszkolaka, ucznia i dorosłego

04/06/2014

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

pasztet profi (1)Nie zdążyłam wczoraj upiec pasztetu, a rano w lodówce nie wpadło mi w oko nic ciekawego na kanapki dla Zosi do szkoły i dla Antka do przedszkola. W szafce znalazłam za to słoiczek bezglutenowego pasztetu dworskiego PROFI z królikiem. Stał sobie tam zapomniany, schowany „na czarną godzinę”, która właśnie nadeszła. Tak, dzieci go bardzo lubią, a skład jest w miarę przyzwoity. Pasztet ma aż 45 % mięsa króliczego.

 

 

IMG_2605Kilka miesięcy temu firma PROFI zmieniła opakowania bezglutenowych pasztetów dworskich. Są dostępne w małych, praktycznych słoiczkach o wadze 105 gram. Można je kupić w dobrych supermarketach, ale i w osiedlowych sklepach spożywczych, a także w specjalistycznych sklepach handlujących żywnością bezglutenową (m. in. Gluten-free.pl). Choć są sprzedawane w słoiczkach, można je przechowywać w szafkach, gdyż to konserwy.

 

Firma PROFI produkuje pasztety dworskie w czterech smakach: z kaczki, z jeleniem, z dzikiem oraz z królikiem. Wszystkie te produkty mają licencjonowany Przekreślony Kłos – są więc najbardziej bezpieczne dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej.

Pasztety mają bardzo przyzwoity skład. Pasztet, który trzymam w ręku zawiera: 45 % mięsa z królika, tłuszcz wieprzowy, 18% wątroby z kurcząt, jaja, cebulę, sól, czosnek, przyprawy. Żadnych zagęstników, chrząstek, ścięgien, MOM-u…. Cena za słoiczek to około 4 zł. Tanio nie jest, ale wiemy co jemy :).

 

 

IMG_2606PROFI produkuje też inne bezglutenowe produkty: szynkę z indyka, gulasz wieprzowy, szynkę mieloną wieprzową oraz mielonkę turystyczną. Są tańsze od pasztetów dworskich i również dość powszechnie dostępne.

Ich skład jest już mniej imponujący, jak pasztetów dworskich, za to świetnie nadają się na górskie wyprawy i wszelkie wyjazdy, podczas których jesteśmy odcięci od kuchni.

 

Od dwóch tygodni, a więc odkąd Antek znów jest na diecie bezglutenowej (Zosia jest i będzie na diecie przez całe życie), każdego ranka głowię się, co przygotować mu do przedszkola. Jest bardzo wybrednym przedszkolakiem, a na dodatek źle znosi zmianę diety… Staram się więc urozmaicać menu, dogadzać mu kulinarnie, by przedszkolne posiłki były dla niego przyjemnością.

Przygotowanie dzisiejszego śniadania było więc nie lada wyzwaniem, zwłaszcza, że w lodówce nie mogłam znaleźć niczego nowego, ciekawego, niepowtarzalnego. Na szczęście w szafce znalazłam pasztet dworski PROFI. Tak w szafce, bo to nie pasztet lodówkowy (taki produkuje m. in. firma Tradycyjne Jadło – również z licencjonowanym Przekreślonym Kłosem), lecz konserwa sterylizowana. Nie korzystam z kupowanej żywności na co dzień, więc sięgnęłam po słoiczek bez poczucia winy.

Lepsze to, niż szyneczki napakowane azotynem sodu czy sorbinianem potasu – rozgrzeszyłam się w myślach i posmarowałam kanapki pachnącym pasztetem.

Już wiedziałam, że kanapki, przygotowane na ciemnym chlebie vitalnym Glutenexu, będą strzałem w dziesiątkę. W ramach próby ozdobiłam je plasterkami marchewek z Biedronki (Marwitki). Napisałam: „w ramach próby”, bo Antek nie lubi zdobionych posiłków. Zazwyczaj jada osobno kanapkę, osobno szynkę, osobno paprykę lub ogórka kiszonego. Nie znosi kompozycji, sałatek, mieszanek….

Śniadanie, zapakowane do pudełka, zaprezentowałam naszemu bezglutenowemu przedszkolakowi.

Pasztecik, mniam!No, dzisiaj zjem śniadanko – obiecał solennie.

Podobne kanapki, lecz ozdobione prażonym sezamem (bogate źródło wapnia – ważne u chorych na celiakię), rucolą oraz czerwoną papryką, zapakowałam Zosi do szkoły. Do śniadaniówki dołożyłam jej paczuszkę suszonej papryki oraz ćwiartki jabłka z zostawionymi gniazdami nasiennymi (zawierają pektyny, które reguluja pracę przewodu pokarmowego, wchłaniają skutki nieprawidłowej fermentacji, neutralizują toksyny, wymiatają resztki pokarmowe).

 

A przed wyjściem do szkoły i przedszkola? Zjedli po kromce zgrzankowanego, bezglutenowego chleba na zakwasie (przepis znajdziesz w zakładce: Przepisy/Wypieki/Pieczywo) oraz po grzanym kabanosie z firmy Konspol. Do tego trochę warzyw, ciepła herbata owocowa i pędem do szkoły i przedszkola.

 

A ja mam dziś w planie suszenie truskawek w suszarce, pieczenie pasztetu i wstawienie zakwasów na nowe chleby. A, zapomniałam jeszcze o bezglutenowych pierogach z truskawkami – to będzie mój debiut :).

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się