Blog

4

Najlepsze leczo bezglutenowe mojej Mamy

16/08/2017

Najlepsze leczo bezglutenowe mojej Mamy

16/08/2017

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Sierpień to szczyt sezonu na leczo – kto się zgadza? Pod dostatkiem jest cukinii i pomidorów polnych, które właśnie teraz mają najlepszą cenę. Jak przygotować leczo bezglutenowe? Tak samo, jak każde inne, lecz trzeba pamiętać, by użyć przypraw bez glutenu i kiełbasy lub parówek bezglutenowych. W moim rodzinnym domu właśnie latem leczo bezglutenowe było sztandarowym daniem. Mama przygotowywała je dla wszystkich domowników właśnie w wersji bezglutenowej. Pamiętam, że obowiązkowym składnikiem (oprócz cukinii i pomidorów) były liście laurowe i ziele angielskie. Jako dziecko ich nie cierpiałam, ale dziś również nie wyobrażam sobie tego dania bez tych przypraw. Jaki jest przepis na najlepsze leczo bezglutenowe? Łatwy, zerknijcie sami… I tak naprawdę możecie użyć mniej cukinii, a więcej pomidorów lub odwrotnie – w zależności od zawartości spiżarni.

Składniki (dla 4-5 osób)

  • 1 duża cukinia
    lub dwie mniejsze
  • 6-7 pomidorów
    najlepiej polnych
  • 1 cebula
  • 3-4 ząbki czosnku
  • opakowanie (200 g) parówek
    bezglutenowych
  • 3-4 łyżki tłuszczu
    np. masło klarowane
  • 3 liście laurowe
    bez śladowych ilości glutenu
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
    bez śladowych ilości glutenu
  • sól
  • pieprz
  • opcjonalnie 1 papryka
    upieczona

Sposób przygotowania

Leczo bezglutenowe można przygotować w mig, jeśli zrezygnujesz z obierania ze skórki pomidorów i papryki. Zapewniam jednak, że obranie tych warzyw ze skórki wzniesie Twoje bezglutenowe leczo na wyżyny smaku… Pomidory umyj, sparz wrzątkiem, przelej zimną wodą i obierz ze skórki. Pokrój w nieregularne kształty – i tak się rozgotują. Cukinię umyj – obierz ze skórki tylko wtedy, gdy cukinia jest bardzo dojrzała i duża. Pokrój ją w kostkę lub plastry – jak wolisz.  Jeśli chcesz użyć papryki – upiecz ją przez około 20 minut w 200 stopniach C, przykryj na parę minut mokrą ściereczka, a następnie obierz ze skórki. Cebulę i czosnek posiekaj, odczekaj 10 minut i zeszklij na tłuszczu. Przełóż je do garnka, dodaj obrane ze skórki i skrojone pomidory, pokrojoną cukinię i opcjonalnie – pokrojoną paprykę bez skórki. Przypraw solą i pieprzem, dodaj liście laurowe i ziele angielskie. Gotuj na małym ogniu bez przykrycia przez około godzin – aż zmiękną warzywa. Raz po raz mieszaj leczo.

Na patelni podgrzej odrobinę tłuszczu. Pokrój bezglutenowe parówki lub kiełbasę w plastry i lekko podsmaż. W zdrowszej wersji leczo bezglutenowego po prostu dodaj pokrojoną parówkę bezpośrednio do potrawy, pod koniec gotowania.  Dopraw anie do smaku, możesz np. dodać bazylię lub oregano (świeże lub suszone). Gotowe – smacznego!

Jak wzbogacić leczo bezglutenowe?

Moja Mama miała swój sposób na wzbogacenie leczo w wartości odżywcze i kalorie – gdy serwowała leczo bezglutenowe na obiad lub kolację, czasem dodawała do dania ugotowany ryż. Dzięki temu posiłek stawał się bogatszy o pożywne i zdrowe węglowodany, ważne w codziennej diecie dzieci i dorosłych. Mnie bardzo smakowało to leczo bezglutenowe z ryżem – i jest jednym ze wspomnień z bezglutenowej kuchni w rodzinnym domu.

KOMENTARZE (4)

Anna 06/08/2018 08:10
Każdy wie co to za potrawa, Leczo można urozmaicac więc po co to się wymadarzac... Ludzie to naprawdę takich mądrych udają co to oni nie potrafia
Marta Krzyżanowska-Sołtysiak 12/08/2018 23:24
Bo chodzi o inspiracje :)
Renata 05/11/2017 09:16
Przecież leczo z założenia jest bezglutenowa. Jest to narodowa potrawa węgierska, którą przygotowuje się na dużej ilości smalcu (koniecznie). A parówki w leczo to profanacja, wyłącznie dobrej jakości kiełbasa. Węgierskie, czyli oryginalne Lecsó to nie "zupa", rzadki sos z rozgotowanej cukinii, pieczarek i papryki. Co więcej nie ma w nim cukinii, kabaczka czy patisona, także "bigos z kabaczka" jak bywa taka potrawa u nas nazywany nie ma nic wspólnego z leczo. Nasze leczo, poza konsystencją, bardziej przypomina francuskie ratatouille i wolałbym je właśnie tak nazywać. Leczo to przede wszystkim warzywa tylko z odrobiną sosu. To minimalizm, a nie przepych. To ugotowane, ale sprężyste, stawiające opór zębom kawałki papryki oblepione sosem z podduszonych pomidorów. W podstawowej wersji składa się tylko z cebuli, papryki i pomidorów. Tylko i aż, bo to w zupełności wystarczy. Wszystko usmażone na odpowiednim tłuszczu - najlepiej smalcu, do tego wspaniała słodka, sproszkowana papryka. Tak przygotowane, może stanowić samodzielnie danie, ale również doskonale nada się jako dodatek do smażonego mięsa. Z dodatkami to już pełen wypas i nic więcej nie potrzeba ;-) A dodatki? Może być znana z naszych wersji kiełbasa, ale nie tłusta śląska, bo powinna być to kiełbasa paprykowa. Może być również ryż, boczek lub rozkłócone jajko - to już nie jest taka oczywista oczywistość ;-)
Bezglutenowa Mama 05/11/2017 22:49
To przepis mojej Mamy, a nie przepis z węgierskiej książki kucharskiej :). Dlatego nie polemizuję ze składnikami i sposobem wykonania.
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się