Blog

25

Kościelny zapomniał o opłatku

17/05/2016

Kościelny zapomniał o opłatku

17/05/2016

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

zOSI KOMUNIA 2016 (14)Dziś w kościele Zosia była jedynym komunijnym dzieckiem, które nie przyjęło komunii. Mimo, że zrobiła wszystko, by ją przyjąć. Duszyczkę miała czystą jak łza, a przed mszą zgłosiła się do zakrystii i powiedziała księdzu o przygotowaniu bezglutenowego komunikantu. Usłyszała zapewnienie, że wszystko jest gotowe. Ale nie było…

Gdy nadszedł odpowiedni moment, Zosia zgodnie z umówioną procedurą jako pierwsza podeszła do komunii, a stojąca obok niej siostra zakonna przypomniała księdzu o bezglutenowym komunikancie. Nastąpiła chwila konsternacji i Zosia z drżącą bródką odeszła do ławki. Ze smutkiem patrzyła potem, jak jej koleżanki i koledzy przyjmują komunię i modlą się w skupieniu. Wszyscy, tylko nie Zosia. Okazało się, że kościelny nie uszykował dla niej bezglutenowego opłatka.

Nikt potem nie zaproponował Zosi, by przyjęła komunię w inny sposób. Siostra zakonna przepraszała mnie po mszy za zaistniałą sytuację. Zapytała też, czy gdy kiedyś znów powtórzy się taka sytuacja, czy Zosia może przyjąć choć maleńki kawałeczek glutenowej komunii. Oczywiście zaprzeczyłam.

Wyszłam zrezygnowana z kościoła. I nawet jeśli rozumiem, że ktoś zapomniał, bo ma na głowie inne sprawy, to jako matka jestem zasmucona tą sytuacją. Myślę sobie, że głos dziecka jest niesłyszalny w świecie dorosłych. Także głos bezglutenowego dziecka. Bo przecież Zosia przed mszą poszła do zakrystii i przypomniała o sobie. Celowo nie poszłam tam z nią – zależało mi, by sama uczyła się zadbać o bezglutenową komunię. Zresztą Zosia też chciała iść tam sama.

KOMENTARZE (25)

Nuta 10/04/2020 10:46
Czytam Pani wpisy i myślę, że to rzeczywiście przykre dla dziecka gdy wszyscy mogą a ona nie bo ktoś czegoś nie dopilnował, ale patrząc na obecną sytuację gdzie wielu ludzi nawet nie może przyjąć komunii duchowej w kościele tylko muszą oglądać w telewizji msze to proszę spróbować porozmawiać z córką o właśnie przyjmowaniu komunii duchowe a takiej w formie hostii w wyjątkowych sytuacjach. Żeby opłatek stal się komunią musi przejść konsekrację czyli znajdować się na ołtarzu podczas sprawowania mszy. Dlatego też wówczas mała nie mogła go przyjąć, bo on był w zakrystii. Ja jestem organistką i ponieważ podczas mszy nie mogę przyjąć komunii bo gram a często jak schodzę z organów już nie ma mi kto jej po prostu udzielić przyzwyczaiłam się do tego, że modlę się może nawet intensywniej w czasie własnie rozdawania komunii i staram się regularnie chodzić do spowiedzi tak jakbym normalnie komunię przyjmowała. Wiem, że Chrystus widzi moje zaangażowanie i modlitwę. Życzę dużo wytrwałości w pokonywaniu trudności związanych z bezglutenowym życiem!
Marta Krzyżanowska-Sołtysiak 15/04/2020 12:57
Dziękuję za tak cenną podpowiedź, życzę wszystkiego dobrego :)
Ana 20/06/2016 18:43
Moja córka przystępowała do komunii w tym roku, i t tym szczególnym dniu i w białym tyg. przyjmowała jako pierwsza, wszyscy pamiętali, ale na każdej próbie od miesiąca przypominałam, nawet ksiądz zaproponował, że to oni kupi komunikant, bo to do nich należy, ale zobaczymy co będzie dalej....pozdrawiam wszystkich
Bezglutenowa Mama 21/06/2016 10:43
Cudownie, że tak się dobrze układa i że ksiądz rozumie temat.
Anula80 23/05/2016 07:59
U mnie w parafii jest oddzielne zamykane "puzderko", gdzie są bezglutenowe hostie. Nie ma możliwości pomyłki, bo nawet jak ksiądz chce mi podać "zwykłą", to wystarczy że powiem: bezglutenowa i sprawa załatwiona. Martwi mnie inna rzecz: komunię przyjmuję na końcu i obawiam się, czy jest to na pewno bezpieczne, skoro wcześniej ksiądz dawał "normalną" kilkudziesięciu osobom. Oczywiście nie wierzę w to, że na mojej hostii zostanie to wszystko zebrane, ale nie wiem tak naprawdę, jakie jest prawdopodobieństwo, że te ilości mogą przekraczać normy. Ostatnio na konferencji w Warszawie była ta sprawa poruszona. Nie ma badań, które mogłyby takie wątpliwości wykluczyć lub potwierdzić. Mój syn do Pierwszej Komunii Św. przystąpi za 2 lata. Bardzo mi przykro ze względu na Zosię :(
admin 31/05/2016 22:43
Fakt, nie ma badań i odpowiedź pozostaje w sferze przypuszczeń. Zobaczysz, za dwa lata duchowni będą jeszcze bardziej świadomi :).
Weronika 19/05/2016 21:46
Zosia jest zuch dziewczyna! Byłam zachwycona jak w Szczecinie odpowiadała na pytanie dotyczące szałwii hiszpańskiej. No ale jaka matka, taka córa :) Też mam swoje przygody z Komunią. Początkowo ksiądz odprawiał cały rytuał z wielkim namaszczeniem, ale pamiętam jak jednego razu zupełnie się zamyślił, a ja ruszyłam pierwsza i jakoś głupio mi było w tej sytuacji usiąść, więc stałam kilka minut zanim się zorientował. Strasznie to było żenujące, a kobitki na naszej małej wsi w ogóle zastanawiają się o co chodzi. Raz nawet starsze panie zaczepiły mnie żeby spytać co ja się tak rwę :)) Bezglutenowa mamo, nie rozpatruj sytuacji w takich szarych kolorach. Każdy z nas dźwiga swój tobołek z problemami. Może i kościelny miał gorszy dzień. Na pewno nie chciał rzucać Zosi kłód pod nogi. Miejmy nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy.
admin 21/05/2016 23:42
Weroniko, oczywiście wiem, że nikt nie rzucał kłód pod nogi, ale w danym momencie, w tej konkretnej chwili, emocje brały górę. gdybym dziś pisała ten tekst, pewnie byłby chłodny, a może nawet żartobliwy ;) No i nie wyrywaj się już tak pierwsza, bo kobitki będą miały twardy orzech do zgryzienia ;)
Mariola 18/05/2016 13:19
Ma Pani bardzo dzielną córkę! Mi jako matce często łzy cisną się do oczu np.za tydzień planowana wycieczka szkolna i obiad w restauracji a moja córcia na suchym prowiancie :(
admin 21/05/2016 23:39
No tak, to są właśnie te momenty na nasze łzy...
Aga 18/05/2016 18:35
Wspólczuję bardzo.To jest takie przykre .JA tez takie wydarzenia bardzo przezywam .Mówiąc wprost to jest ciągła dyskryminacja ,trzeba ciągle walczyć o siebie i kiedy to się zmieni.Szkoda TYCH NASZYCH DZIECIAKÓW.
admin 21/05/2016 23:39
Szkoda, ale tym bardziej musimy hartować nasze dzieciaki :)
Ania 19/05/2016 00:20
Ksiądz w tej sytuacji już nie mógł nic zrobić, bo komunikant jest konsekrowany podczas mszy św. i dopiero po niej jest spożywany przez nas jako Ciało Chrystusa. Myślę, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem są bezglutenowe komunikanty konsekrowane w większej ilości i czekające w tabernakulum. Warto podpowiedzieć księdzu, a i pomodlić się za kościelnego by pamiętał. :-)
admin 21/05/2016 23:39
Właśnie zauważyłam, że tak zaczęli u nas praktykować.
Anna 18/05/2016 09:50
Bardzo mi przykro...
Iza 18/05/2016 09:07
Mieszkamy z córką w maleńkiej parafii na wsi. Nasz ksiądz lat ok. 65, Pan Kościelny lat ok. 65 błyskawicznie dostosowali się do naszych potrzeb celiaków. Bierzemy komunię na końcu i mamy w tabernakulum osobny kielich mały. Czasem zdarza się, że ksiądz np. rekolekcjonista, tzn. obcy nie znający naszych zwyczajów pomieszał komunikanty i niestety odeszłyśmy z kwitkiem ale nasz proboszcz był bardziej wtedy zasmucony niż my. Parafianie się przyzwyczaili. wszystko odbywa się sprawnie i bez komplikacji. W okresie większych świąt konsekrowane jest większa ilość żebyśmy nie musiały "meldować" za każdym razem o chęci przyjęcia komunii. Teraz dołączyła do nas starsza Pani i to ona wzbudza niezdrowe zainteresowanie i dezaprobatę swoich leciwych koleżanek za fanaberie. Przyzwyczają się mama nadzieję. Mam nadzieję, że Zosia tez tak będzie miała. Pozdrawiamy ją i życzymy pogody ducha.
admin 21/05/2016 23:38
Jak we wszystkim: trzeba oswoić siebie i innych :)
Ania 18/05/2016 08:44
Doskonale to rozumiem, ale myślę, że jak tylko w kościele "oswoją" się z celiakią, to będzie lepiej:) U mojej córki choroba zaczęła się później i z udzielaniem komunii bezglutenowej zasadniczo nie było kłopotu (po 2-3 razach w kościele pamiętano o niej). Niestety, problem zaczęli stanowić "wierni" wierni, którzy za punkt honoru mają przyjęcie komunii jako pierwsi. Po kilku "falstartach" (dziecko nie było w stanie przepchać się, a ksiądz nie mógł /nie chciał odmówić udzielenia komunii starszej pani), ustaliśmy, że córka będzie przystępować do komunii po mszy św. - żeby było bez stresu i bezpiecznie:)
admin 21/05/2016 23:34
Bo dziecko w ogóle nie jest słyszalne ani widzialne ani w kościele, ani w szkole, ani w szpitalu... Dobrze, że porozumieliście się z księdzem i udaje się przyjąć komunie po mszy;
gosiasit 18/05/2016 09:04
No i to są właśnie "wierni" w naszych kościołach,znaczy chodzi mi głównie o wspaniae panie dewotki ;-) które wszystkim utrudniają życie...
Mati 18/05/2016 08:43
No cóż, mylić się/zapomnieć rzecz ludzka. Mogła przyjąć Komunię pod postacią wina jeśli zostało jeszcze do puryfikacji. Ale. Kapłan już o tym nie pomyślał. PS. Nie opłatek a hostia :)
Aga 17/05/2016 21:00
Współczuję bardzo. Czytam na głos mężowi to co się wydarzyło i głos mi się łamie. Do komunii mojej córki zostały jeszcze 3 lata a już się boję co to będzie.
admin 21/05/2016 23:32
Będzie dobrze, tylko odpowiednio wcześniej zacznij rozmawiać z księdzem, katechetka itd.
Toaneta 30/09/2016 13:53
Witam . Trzeba podać dużo szybciej, bo wiem, że nie w każdej parafii są w ogóle zamawiane bezglutenowe komunikaty, stąd i kościelny nie moźe go na czas wyłożyć...Ale bardzo Wam współczuję tej zaistniałej sytuacji....
Magda 17/05/2016 20:32
Przy podobnych sytuacjach dotyczących moich chłopców peka mi serce. Takze naprawdę współczuję i życzę, aby podobne sytuacje się nie zdarzały
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się