Blog

6

Cała klasa piekła bezglutenową pizzę

09/10/2014

Cała klasa piekła bezglutenową pizzę

09/10/2014

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Grzybowo pizza Zosi klasa (10)Klasowe wyjście na pizzę może być dla bezglutenowego dziecka okazją do zapoznania rówieśników ze swoją dietą. To też ciekawa forma bezglutenowych warsztatów dla dzieci. To się uda, wymaga tylko zaangażowania bezglutenowej mamy lub bezglutenowego taty i znalezienia miejsca na wypiek. Ale czegóż nie robi się dla dziecka? Wczoraj przetestowaliśmy wspólne bezglutenowej pizzy w piecu chlebowym. Było mnóstwo mąki, sera, salami i zabawy.

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (3)Wyprawę zaplanowaliśmy już na początku roku szkolnego. Wiedziałam, że w zaprzyjaźnionym gospodarstwie ogrodniczym Zespołu Szkół Rolniczo-Budowlanych w Lesznie jest fantastyczny piec chlebowy. Idealny do upieczenia bezglutenowej pizzy! Zarezerwowałam więc termin i zamówiłam pogodę. Parę dni przed imprezą z klasową panią skarbnik zrobiłyśmy zakupy: 3 kostki żółtego sera, 3 koncentraty pomidorowe Pudliszki, czosnek, zioła prowansalskie, olej rzepakowy, drożdże suszone, keczup Pudliszki, salami w plastrach (glutenowe).

 

 

 

 

Kolobrzeg Zagroda ul katedralna (1)W domowym magazynie znalazłam cztery kilogramy bezglutenowej, uniwersalnej mąki, a także kurkumę, mąkę dyniową Darów Natury oraz mąkę żołędziową Darów Natury. Uszykowałam trzy duże miski, drewniane łyżki, łyżeczki, pędzelki silikonowe.

W dniu imprezy o świcie starłam ser i przygotowałam pastę pomidorową z koncentratu, oleju, świeżo wyciśniętego czosnku, soli, pieprzu i ziół. Glutenowy Daniel zawiózł samochodem kartony z jedzeniem do naszej ogrodowej pizzerii, a my z wychowawczynią, panią skarbnik i niemal 30-osobową grupą drugoklasistów (szkoła podstawowa) ruszyliśmy piechotą na dwukilometrową wyprawę. Uczniowie, rzecz jasna, mieli na sobie odblaskowe, modne kamizelki :).

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (5)Na polanie przy piecu chlebowym ustawiliśmy stoły, a na nich potrzebne produkty oraz przybory kuchenne. Chłopcy i dziewczyny garnęli się do wsypywania mąki, mieszania drożdży, wsypywania cukru i soli, przypraw i wszelkich składników. Byli przy tym bardzo ciekawi bezglutenowej diety.

Proszę pani, a jak wy z Zosią zjecie gluten, to wychodzi wam na buzi jakieś uczulenie? – dopytywała jedna z drugoklasistek.

Nie, gdybyśmy zjadły gluten, zachorowałyby nam jelita i rozbolałyby nas brzuchy – wyjaśniłam dociekliwej uczennicy.

Proszę pani, a ta pizza w ogóle będzie dobra? – był ciekaw wysoki blondyn, który zamaszyście mieszał drożdże z mąką.

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (9) Pewnie że tak, będzie najlepsza na świecie – zapewniałam i wlewałam do szklanki gorącą wodę z czajnika oraz zimną z butli. Otrzymaną w ten sposób letnią wodę dodawałam do mąki. Gdy z trudem wymieszaliśmy ciasto (trud wynikał ze zbyt małych misek), przykryliśmy je czym się dało. Miski powędrowały w pobliże pieca, a my uprzątnęliśmy bałagan ze stołu. Nasze ciasto dyniowo – żołędziowe rosło jak na drożdżach!

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (2)Z panią skarbnik oraz wychowawczynią smarowałyśmy olejem aluminiowe foremki, obsypywałyśmy je też bezglutenową mąką. Potem szybko wymieszałyśmy super wyrośnięte ciasto (by odgazował) i nałożyłyśmy każdemu dziecku mniej więcej stugramową porcję ciasta. Dziewczyny i chłopcy tłoczyli się przy nas niecierpliwie i słychać było, jak wszystkim kiszki grają marsza… Dłońmi posmarowanymi olejem uklepałam każdemu kształt pizzy. Następnie było smarowanie pastą pomidorową i każdy komponował sobie swoją własną pizzę: serem, salami oraz papryką prosto z ogrodu.

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (6)Nasza Zosia udekorowała swoją pizzę specjalną, bezglutenową salami z osobnego pudełka. Gotowe pizze odbierali od nas panowie czekający przy piecu chlebowym z profesjonalną łopatą. Pieczenie szło w mig.

Po kwadransie wszyscy zajadali swoje arcydzieła. Polewali je keczupem, posypywali ziołami i solą. Było widać i słychać, że bezglutenowa pizza im smakuje, choć ma zielonkawy kolor i brakuje w niej pszenicy….

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (1)Tylko nieliczni kręcili nosami, ale pewnie dlatego, że trudno im było zaakceptować odmienny kolor ciasta. Nasza bezglutenowa pizza smakowała zdecydowanej większości dzieci (nielicznym tylko, którzy mieli grubszą warstwę ciasta, pizza słabiej się upiekła), za to wszystkim dorosłym, a także pracownikom gospodarstwa, których z radością częstowaliśmy bezglutenowymi wypiekami.

 

 

 

 

Grzybowo pizza Zosi klasa (10)Kto był najszczęśliwszą osobą na tym ogrodowym pikniku? Chyba nasza Zosia, która w pyłach bezglutenowej mąki czuła się jak ryba w wodzie… Podczas przygotowań i wypieku czuła się bezpiecznie i musiała jedynie uważać, by na jej pizzę nie dostał się plaster glutenowej salami. Zobaczyła też, że bezglutenowe jedzenie smakuje jej rówieśnikom, że spotkało się z aprobatą dużej grupy osób, które dotychczas nie miały kontaktu z taką żywnością.

 

 

 

pizza dyniowo-zoledziowa (3)Myślę sobie, że przy okazji przełamałyśmy pewien stereotyp: bo nadal wiele osób uważa, że bezglutenowe jedzenie nie jest smaczne. A tu proszę: taka dobra, bezglutenowa pizza….

Oczywiście w większości polskich miast nie ma dostępu do pieców chlebowych. Jak więc zorganizować bezglutenowe, kulinarne spotkanie z klasą lub przedszkolną grupą swojego dziecka? Można umówić się na lepienie ciasteczek w przedszkolu, a panie kucharki z pewnością upieką je w dużym piecu.

 

 

Można też podjąć próbę zorganizowania kulinarnej lekcji w szkole gastronomicznej w swoim mieście…. Uwierzcie, naprawdę warto spróbować dla swojego dziecka :).

 

PS   Serdecznie dziękuję kierownikowi oraz pracownikom gospodarstwa w Grzybowie: bez Państwa życzliwości ta impreza nie byłaby możliwa.

 

 

 

KOMENTARZE (6)

Ilona 14/10/2014 13:09
Gratuluję pomysłu! Czasami myślę, że to brak glutenu daje nam energię do tych wszystkich działań :)! Ile jesteśmy my rodzice w stanie zrobić, by nasze dziecko czuło się takie same jak inni. Ja w przyszłym tygodniu piekę tort dla przedszkolaków na urodziny, by moja Gabrysia mogła go zjeść razem z innymi dziećmi. Październikowi solenizanci uczczą rocznicę swoich urodzin - bezglutenowo!
Bezglutenowa Mama 15/10/2014 22:29
Pięknie powiedziane: brak glutenu daje nam energię do tych działań :). Tak, to wszystko po to, by nasze dzieci nie czuły się inne :). Trzymam kciuki za przepyszny tort. Czyli twoja Gabrysia i moja Zosia są październikowymi solenizantkami :) Wszystkiego naj naj!
Bezglutenowa Mama 10/10/2014 22:29
Poniższy przepis był bazą, ale i tak puszczaliśmy wodze fantazji :) http://bm.wysylaj.pl/bezglutenowa-pizza-dyniowo-zoledziowa/
ida 10/10/2014 16:07
Witam, a pizza z którego przepisu :) ?
Anula80 10/10/2014 09:13
Ale jak wcześniej w takim piecu były pieczone wypieki glutenowe, to czy są one bezpieczne? Trochę bym się obawiała o możliwość zanieczyszczenia
Bezglutenowa Mama 10/10/2014 22:27
Spokojnie, Bezglutenowa Mama czuwała :) Ów piec bywa rzadko używany, pieczone tam są glutenowe ciasta i czasem pizze w blachach. Po każdym wypieku piec jest sprzątany. Przed ponownym wypiekiem piec jest rozgrzewany wewnątrz drewnem własnie w tej części, w której potem lądują foremki z ciastem do pieczenia. Gdy w piecu chlebowym zostanie potem osiągnięta odpowiednia temperatura, drewno i żar zostają wygarnięte, a wraz z nimi ewentualne zanieczyszczenia. Do czystego pieca trafiają na blaszkach pizze :)
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się