Czym się różnią przekąski bezglutenowe od glutenowych? Otóż te drugie zjada zazwyczaj cała rodzina, a bezglutenowe są przeznaczone zazwyczaj tylko dla dziecka. Kilkulatek nie jest w stanie zjeść jednorazowo całej paczki ciastek, paluszków czy chrupek. Nie zje ich też na przedszkolnej czy szkolnej wycieczce. A jednocześnie to produkt zbyt drogi, by częstować nim rówieśników lub biesiadników. Zawijamy więc to, co zostanie w paczce i przechowujemy do następnej uczty. Bywa, że coś podeschnie, zmięknie lub się pokruszy.
Polscy producenci nie są jeszcze skłonni do pakowania przekąsek i chlebów w jednorazowe porcje w zbiorczym opakowaniu. Mistrzami w tym zakresie są włoscy producenci bezglutenowi, m. in. Nutrifree. W Polsce wyłącznym importerem marki jest sklep internetowy jedzbezglutenu.pl Kupuję tam dzieciom m. in. tarallo i taralli, doskonałe mini grissotti (grube paluchy), mini krakersy pełnoziarniste, pyszne ciasteczka gocciolotti.
Lubimy ich produkty oczywiście nie tylko za opakowania. Są bardzo smaczne, wyprodukowane często bez alergenów, z lokalnych mąk bez GMO i zupełnie odmienne od tego, co jest dostępne na rynku.
Ładna, praktyczna paczuszka z kilkoma ciasteczkami czy krakersami sprawdzi się na szkolnej wycieczce bezglutenowego dziecka, na podwieczorek w przedszkolu, na urodzinki czy spotkanie u dziadków. I jeszcze jedno: dzieci lubią wszystko, co malutkie. Będzie im niezwykle przyjemnie wyjąć z tornistra kolorową paczuszkę z przekąskami – paczuszkę, której nie trzeba potem zawijać, chować i jeszcze pilnować, by pozostałe ciacha nie rozsypały się w torbie. Cena nie jest wygórowana, zważywszy, że otrzymujemy opakowanie zbiorcze.
Przy okazji zerknijcie na jeden z najlepszych chlebów na polskim rynku: dostępny także w minoporcjach Panfette Integrale. Miękki, pyszny, o świetnym składzie. Nasze dzieci je uwielbiają.
Blog
KOMENTARZE