Blog

8

Bezglutenowa chałka

12/10/2016

Bezglutenowa chałka

12/10/2016

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Słodka, puszysta bułka drożdżowa w postaci zaplecionego warkocza. Podawana z kubkiem gorącego mleka z miodem. Cudowna na jesienne i zimowe wieczory. Mowa oczywiście o bezglutenowej chałce, bohaterce dzisiejszego wpisu. Uwierzcie: według tego przepisu jest w stanie ją upiec każda bezglutenowa mama

Wszystkie składniki miały pokojową temperaturę. Mąkę przesiałam i wymieszałam z solą. Świeże drożdże wymieszałam z łyżką mąki, łyżką cukru, łyżką śmietany i ćwierć szklanki mleka. Zostawiłam rozczyn, by podrósł. Jajka ubiłam z cukrem na kogel-mogel. Wymieszałam mąkę z masą jajeczną, z rozczynem drożdżowym, z letnim mlekiem, śmietaną, miękkim masłem, domowym cukrem waniliowym. Powstała gęsta, dość twarda masa. Zostawiłam ja w misce przykrytej folią spożywczą. Ciasto rosło około godzinę – podwoiło objętość. Wyłożyłam je na stolnicę posypaną mąką. Wyłożyłam nań ciasto i zagniotłam. Podzieliłam na trzy części i uformowałam trzy wałki jednakowej długości i grubości. Uplotłam z nich warkocz. Posmarowałam rozkłóconym jajkiem i przykryłam folią spożywczą. Zostawiłam ciasto przykryte folią spożywczą na 30 minut, by wyrosło.

Składniki

  • 2 szklanki bezglutenowej mąki uniwersalnej lub do wypieków drożdżowych;
  • 1/4 kostki masła;
  • paczuszka drożdży suszonych lub 25 g drożdży świeżych;
  • 2 jajka;
  • około 100 – 120  ml mleka;
  • 1 łyżeczka jogurtu naturalnego lub śmietany;
  • 3 łyżki  cukru;
  • szczypta soli;
  • bezglutenowy cukier waniliowy;
  • rozkłócone jajko do posmarowania chałki;

Kruszonka

  • 70 g bezglutenowej mąki uniwersalnej;
  • 50 g cukru;
  • 50 g masła;

Mój pomysł na wykonanie

Wszystkie składniki miały pokojową temperaturę. Mąkę przesiałam i wymieszałam z solą. Świeże drożdże wymieszałam z łyżką mąki, łyżką cukru, łyżką śmietany i ćwierć szklanki mleka. Zostawiłam rozczyn, by podrósł. Jajka ubiłam z cukrem na kogel-mogel.

Z mąki, masła i cukru zagniotłam kruszonkę i wstawiłam ją do lodówki. Piekarnik nastawiłam na 180 stopni C. Wyrośniętą chałkę posmarowałam ponownie jajkiem, posypałam kruszonką i piekłam przez około 30 minut – do lekkiego zrumienienia. Piekłam ją bez formy, dlatego lekko się spłaszczyła, ale nie straciła żadnych innych walorów.

Studziłam chałkę na metolowej kratce i uwierzcie – wszystkim domownikom trudno było wytrwać do jej zupełnego schłodzenia. Pachniała bosko i kusiła nas wyglądem. Taki rarytas widywaliśmy dotąd tylko na wystawach piekarni….  Nie czekaliśmy zatem ani chwili dłużej. Deska, nóż i na stół :).

Bezglutenowa chałka smakowała wyśmienicie z kubkiem gorącego mleka z miodem. Była mięciutka i puszysta, a chrupiąca kruszonka nie pozwalała nie sięgnąć po kolejny kawałek i po jeszcze jeden…. Jedną porcję uchowałam do następnego dnia, by sprawdzić, jak szybko ciasto sczerstwieje. Oczywiście chałka straciła doskonałą puszystość, za to nadal smakowała wybornie. Bardziej wybredni powiedzieliby, że nie da się przełknąć kęsa bez kubka herbaty, ale … w tym przypadku nie byłam wybredna. Zjadłam bez popicia, z dużym apetytem :).

KOMENTARZE (8)

a.l.klos@wp.pl 13/05/2023 17:00
Mieszam mąki z tapioki, sorgo, gryczaną i owsianą oraz dodaje babkę jajowa tą lub len odtluszczony mielony i smak jest prawie jak z glutenem
Bezglutenowa Mama 15/05/2023 19:53
Cudownie, że stosujesz mąki jednorodne :) Są najzdrowsze dla osoby z celiakią :)
Ilona 07/03/2021 15:40
Rzeczywiście musiałam dosypać sporo mąki, ale wyszła przepyszna
Marta Krzyżanowska-Sołtysiak 14/03/2021 14:45
I to najważniejsze :)
Agnieszka 16/01/2021 21:40
Chałki wyszły! Celowo zrobiłam więcej, bo łasucha mam w domu :) Na mące Mehl Farine, z drożdżami suchymi Oetkera i podwojonymi porcjami wszystkiego wyszło że mąki na pani jednostkę było potrzebne ok. 3, a nie 2 szklanki (łącznie w moim wypieku - 6). Przy 2 masa mi tragicznie szalała. Pozostałe składniki praktycznie zgodnie z rozkładem - cukru wanilinowego dałam 2x paczuszka Celiko. Gorącą właśnie siedzę jem - z trzech wypieczonych zostało mi po 10 minutach półtora! Pierwsze wyrośnięcie masy - pół godziny, drugie wyrośnięcie już splecionej chałki ok 13 minut, potem lodóweczka. Co do temperatury piekarnika - dokładnie nie jestem w stanie podać, bo mamy zwykły gazowy, nawet bez termoobiegu i światła lmao Piekłam niuśki 28 minut, obracałam blachę raz. Suma sumarum czas: od 19:45 (wyłożenie towarzystwa na blat w kuchni) do 21:18 (wyłączenie piekarnika, uchylenie)
Bezglutenowa Mama 15/05/2023 19:52
Brawo, mega gratulacje!!!!
Ania 29/07/2020 19:41
Chałka wyszła przepyszna! Zmieniłam niektóre składniki, ale efekt bardzo pyszny :-)
Smutna chałka 15/10/2017 15:35
Niestety, zapomniała pani o jednej, bardzo ważnej informacji: jaka to mieszanka. Zrobiłam chałkę wg tego przepisu używając mieszanki bez dodatku polepszaczy. Ciasto wyszło o zupełnie płynnej konsystencji. Obawiam się, że rodzaj mieszanki ma tutaj kluczowe znaczenie, zapewne mieszanka zawierała jakieś mocne zagęstniki.
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się